Czy Projekt Adam to prawdziwa sztuczna inteligencja?

Jeśli jesteś fanem gatunku science fiction i byłeś częścią jego świetności w latach 70. i 80. ostatniego stulecia prawdopodobnie razem z Cliffordem Saymakiem, Izaakiem Asimovem i Arturem Clarkiem marzyliście o świcie nowego wieku, kiedy każdy z nas będzie w stanie komunikować się z maszynami tak samo jak my.

Niestety, nawet dzisiaj, pomimo ogromnej mocy obliczeniowej, jaką mamy do dyspozycji, komputery są nadal ... głupie lub mają ograniczone możliwości percepcji i możliwości. Może się to jednak wkrótce zmienić i jedna z najjaśniejszych nadziei na tym horyzoncie nosi imię pierwszej osoby zgodnie z historią biblijną - Adam.

Projekt Adam

Krótko mówiąc, Adam jest odpowiedzią Microsoftu na Siri Apple i Google Brain. Ta ostatnia jest technologią, która zapewnia inteligentną nawigację w Mapach Google i opcję wyszukiwania głosowego w Internecie Google Voice. Podobnie jak jego konkurent, Projekt Adam wykorzystuje specjalny mechanizm przetwarzania i przechowywania informacji, znany jako głębokie uczenie się..

Jest to specjalny typ algorytmu maszynowego, który próbuje maksymalnie symulować sposób, w jaki nasz mózg biologiczny postrzega dane, przechowuje wspomnienia i tworzy powiązania asocjacyjne między nimi, które można następnie odtworzyć, przeanalizować i połączyć w nowy, unikalny sposób. Jednak w przeciwieństwie do wszystkich innych alternatyw, Projekt Adam robi to inteligentniej. Według Microsoft kluczem tutaj jest specyficzna, zdecentralizowana architektura sprzętowa ich sztucznej inteligencji..

Zamiast próbować zsynchronizować wszystkie wprowadzone informacje, Adam stosuje proces przetwarzania zwany asynchronią. Innymi słowy, gromadzi dane, ale nie w systematyczny sposób, który jest typowy dla inteligencji maszynowej, ale pozostawia im swobodę interakcji ze sobą i „bada” powstające relacje. W ten sposób, według Microsoft, Adam osiąga dwa razy dokładniejsze wyniki niż jego konkurenci, niezależnie od tego, czy chodzi o wykrycie niewielkich różnic na podobnych zdjęciach, czy znalezienie najbardziej odpowiedniej odpowiedzi na pytanie. Jednocześnie Adam potrzebuje około 30 razy mniej zasobów komputerowych niż jakiekolwiek inne istniejące alternatywy.

Głęboko w mgle informacyjnej

Struktura, na której opiera się Adam, jest wyjątkowa. Obejmuje dziesiątki komputerów i serwerów połączonych w rozległą sieć, która przypomina neurony w ludzkim mózgu. Aby zademonstrować moc Adama, Microsoft przesłał do systemu ponad 14 miliardów zdjęć różnych obiektów, podzielonych na 22 000 kategorii. Między nimi Adam stworzył ponad 2 miliardy połączeń, a nawet dokonał wyjątkowo subtelnego rozróżnienia między podobnymi obiektami, jak dwie prawie identyczne rasy psów (Welsh Corgi i Cardigan Welsh Corgi, według blogu Microsoft Research).

Być może zastanawiasz się: ile zarabia YouTube: Google dokonało odtajnienia danych. Czy kiedykolwiek marzyłeś o takich rzeczach??

Być może już się zastanawiasz: dlaczego Microsoft włożył tyle zasobów i wysiłku w opracowanie sztucznej inteligencji, która odróżnia jamnika od szczypta? Powyższy przykład jest bardzo prosty i pokazuje jedną z wielu cech Adama. Po wdrożeniu w produktach komercyjnych, takich jak smartfony i tablety nowej generacji, technologia ta może radykalnie zmienić nasze życie i sposób korzystania z naszych ulubionych urządzeń mobilnych.

Na przykład tablet lub smartfon korzystający z Adama będzie w stanie rozpoznać dziwną formację na skórze, a nawet z dużą dokładnością powiedzieć, czy jest łagodna czy złośliwa, i odpowiednio doradzi, czy należy natychmiast udać się do lekarza. Jeśli zrobisz zdjęcie jedzenia za pomocą aparatu urządzenia mobilnego, Adam dostarczy ci dokładnych danych na temat jego składu: soli i cukru, kalorii itp..

Adam i Ewa (przepraszam, Cortana)

Nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony, ale Projekt Adam prawdopodobnie zostanie zintegrowany jako kluczowa część cyfrowego asystenta Cortany, który wciąż znajduje się w fazie beta. Oczywiście będzie ściśle związany z Bing, wyszukiwarką Microsoftu i rywalem wszechobecnego Google. Jest mało prawdopodobne, że zobaczysz Adama w iOS lub Android, ale pojawienie się tego projektu z pewnością sprawi, że Apple i Google będą ciężko pracować nad własną sztuczną inteligencją.

Chociaż Adam ma podobno wyprzedzić Siri i Google Brain (opinia Matta Zeilera, jednego z byłych twórców tego drugiego), w żaden sposób nie oznacza to, że sytuacja ta nie ulegnie zmianie w najbliższej przyszłości. Tak czy inaczej, nadszedł już świt sztucznej inteligencji, a Projekt Adam jest pierwszym dowodem na to, że jesteśmy oddzieleni od stworzenia maszyny zdolnej do wytrzymania znanego testu Turinga w ciągu kilku lat.

Miłego dnia!