Wersja techniczna systemu Windows 10 ma jedną funkcję, która może niemile zaskoczyć użytkowników, którzy pobrali nowy system operacyjny do testów..
Zgodnie z umową o poufności, której zwykle nikt nie czyta do końca, Microsoft zastrzega sobie prawo do gromadzenia jakichkolwiek informacji o użytkowniku i jego urządzeniu. Do systemu dodano tak zwany „keylogger” - jest to aplikacja, która rejestruje naciśnięcia klawiszy na klawiaturze.
Być może zastanawiasz się: ile zarabia YouTube: Google dokonało odtajnienia danych. Czy kiedykolwiek marzyłeś o takich rzeczach??Firma tłumaczy te działania faktem, że obecnie dostępna jest wersja systemu operacyjnego, która jest przede wszystkim przeznaczona do testowania, więc każda informacja, zarówno o konsumentach, jak i ich działaniach, może być przydatna. Jednocześnie Microsoft zapewnia, że wszystkie dane są przesyłane zaszyfrowanym kanałem, a pracownicy Microsoft mają do nich ściśle ograniczony dostęp..
Miłego dnia!