Czy Linux może zastąpić Windows jako platformę gier komputerowych?

Niedawno stałem się właścicielem potężnego i praktycznego laptopa Asus X550JK w bardzo atrakcyjnej cenie. Jako jedną z głównych zalet tego modelu można podkreślić fakt, że X550JK jest oferowany bez wstępnie zainstalowanego systemu operacyjnego (przynajmniej w modyfikacji XO031D), co czyni go dobrym nabytkiem dla użytkowników, którzy wolą samodzielnie wybrać platformę oprogramowania odpowiadającą ich konkretnym potrzebom - czy popularny (ale płatny) Microsoft Windows lub jedna z wielu (ale darmowych) dystrybucji Linuksa.

Jeden z głównych argumentów, który zwykle przemawia za Windowsem, dotyczy gier wideo. Nowoczesne wersje Linuksa są całkowicie wykonalnymi konkurentami systemu Windows do większości codziennych zadań (przeglądanie Internetu, rozrywki multimedialnej, pracy biurowej itp.), Ale z punktu widzenia gier sprawy wyglądają nieco inaczej.

Nie jest tajemnicą, że większość (prawie 90 procent) współczesnych gier komputerowych opiera się na interfejsie oprogramowania DirectX opracowanym przez Microsoft. Jednocześnie ogromna większość systemów komputerowych na świecie korzysta z systemu Windows. Nic więc dziwnego, że firmy z branży gier tworzą swoje produkty specjalnie dla tego systemu operacyjnego, a nie dla Linuksa, który stanowi bardzo skromną niszę na rynku.

Jednak Valve, firma będąca właścicielem Steam Digital Game Distribution Service, w ciągu ostatnich dwóch lat koncentrowała swoje wysiłki na przełamaniu (a przynajmniej wstrząśnięciu) tego status quo. Głównym narzędziem, na które liczy firma, jest to SteamOS, specjalnie zmodyfikowana wersja Linuksa, dostępna za darmo i zorganizowana na platformie Steam..

Na pierwszy rzut oka próba popularyzacji Linuksa jako medium do gier komputerowych nie jest takim złym pomysłem. Co więcej, sądząc po ponad 1000 pozycji dla SteamOS / Linux obecnie oferowanych w sklepie cyfrowym Valve, możemy stwierdzić, że firma osiągnęła już część swoich celów.

Ta liczba sugeruje, że przyciąga uwagę deweloperów, obecne są prawdziwe gry (w tym pierwszorzędne, wysokobudżetowe nazwy, a nie tylko niszowe projekty niezależne), a utrata systemu Windows jako dominującej platformy dla gier jest tylko kwestią czasu. Ale czy tak jest? Postanowiłem przetestować to w praktyce. W tym celu wykorzystałem komputer mobilny Asus X550JK, który nie był zły z punktu widzenia gier, o którym wspomniano na początku tekstu, na których zainstalowano systemy operacyjne inne niż Windows, z jedną główną ideą: grami! Oto wynik.

SteamOS

Oczywiście na początku mój wybór padł na SteamOS z dwóch prostych powodów. Po pierwsze, twórcy z Valve twierdzą, że w obliczu tego systemu operacyjnego oferują alternatywę dla systemu Windows, zaprojektowaną specjalnie dla gier. Po drugie, ponieważ (ponownie, według Valve) SteamOS został zaprojektowany tak, aby był jak najprostszy w procesie instalacji, konfiguracji i użytkowania, nawet dla użytkowników bez specjalnej wiedzy.

SteamOS jest obecnie dostępny tylko w wersji beta i można go pobrać bezpłatnie ze strony internetowej Valve. Na pierwszy rzut oka staje się oczywiste, że programiści zadbali o to, aby jak najwięcej entuzjastów dało szansę swojemu produktowi. Na przykład proces instalacji i wstępnej konfiguracji został szczegółowo opisany i przetłumaczony na kilkadziesiąt języków, w tym rosyjski.

Instalacja sama w sobie nie stanowi szczególnego problemu - wszystko jest bardzo łatwe i szybkie. Wystarczy wyodrębnić pliki systemowe na dysk USB z systemem plików FAT32, a następnie załadować z niego komputer. Proces instalacji zajął mi kilka minut, a potem miałem do dyspozycji gotową maszynę SteamOS.

Niestety tutaj miałem do czynienia z pierwszym poważnym problemem - system nie wykrył dyskretnej karty graficznej laptopa (NVIDIA GeForce GTX 850M) i zamiast tego zainstalował sterownik tylko dla zintegrowanego rdzenia graficznego, który, jak sam wiesz, jest wyjątkowo niewystarczający do wygodnego gry. W Internecie można znaleźć różne sugestie dotyczące rozwiązania tego problemu, w tym ręczne pobranie i instalację sterownika, ale moim zdaniem jest to niemożliwe zadanie dla niedoświadczonych użytkowników. Chodzi o Linuksa - praca w oknie terminala, wprowadzanie skomplikowanych poleceń, rozpakowywanie i ponowne kompilowanie biblioteki - wszystko to jest czymś, z czym użytkownik przyzwyczajony do korzystania z prostego, przejrzystego i dostępnego interfejsu graficznego będzie niezwykle trudny w obsłudze.

Niemniej jednak postanowiłem zakończyć eksperyment i obejrzeć (choć za pomocą zintegrowanego rdzenia wideo) dwie gry dostępne dla Linux / SteamOS: Civilization V i Metro: Last Light Redux.

Wymagająca zasobów gra akcji z perspektywy pierwszej osoby 4A Games kategorycznie odmówiła uruchomienia, powołując się na fakt, że system nie mógł znaleźć akceleratora graficznego zgodnego z OpenGL 4.0. Należy przypomnieć, że większość nowoczesnych gier 3D w systemie Linux opiera się na interfejsie OpenGL, ponieważ DirectX jest dostępny tylko w systemie Windows.

Strategia Civilization V, w przeciwieństwie do Metro, nie sprzeciwiała się obecności zintegrowanej grafiki i zaczęła, ale z minimalnymi ustawieniami grafiki.

Podsumowując: na obecnym etapie rozwoju system operacyjny firmy Valve wywarł mieszane wrażenie. Oczywiście firma będzie musiała więcej pracować pod względem obsługi sterowników, chociaż na tym etapie jestem skłonny wierzyć, że problemy, które napotkałem, mogą być spowodowane faktem, że SteamOS jest teraz dostępny tylko w wersji beta. Możliwe, że ostateczna wersja systemu znacznie lepiej poradzi sobie z automatycznym wykrywaniem i konfiguracją podstawowych komponentów sprzętowych.

Teraz nie mogę polecić SteamOS jako alternatywy dla systemu Windows, szczególnie w przypadku laptopów, które często zawierają bardzo specyficzne moduły sprzętowe. Znalezienie zgodnych z Linuksem (nie wspominając o SteamOS) sterowników dla takich komponentów będzie niezwykle trudne.

Jest jeszcze jeden poważny argument przeciwko SteamOS dotyczący możliwej roli tej platformy jako godnego zamiennika systemu Windows. Jest to wysoce wyspecjalizowana modyfikacja systemu Linux o ograniczonej funkcjonalności. Innymi słowy, SteamOS został stworzony wyłącznie jako środowisko, które pozwala kupować, pobierać i uruchamiać gry. Jedyną inną możliwością jest to, że system umożliwia przeglądanie stron za pośrednictwem wbudowanej przeglądarki, co jest również bardzo prymitywne.

Wykonywanie innych zadań poza grami wideo po prostu nie jest zapewnione. W rezultacie SteamOS skutecznie zmienia komputer w konsolę do gier, ale nie można go używać do celów innych niż rozrywka..

Ubuntu

Ponieważ początkowy wybór na Linuksa nieco mnie rozczarował, postanowiłem kontynuować eksperyment z jedną z najpopularniejszych dystrybucji darmowego systemu operacyjnego - Ubuntu. To nie jest wersja beta, w przeciwieństwie do SteamOS, ale platforma z ponad 10-letnią historią. Ponadto firma deweloperska (Canonical) pozycjonuje go jako pełnoprawnego konkurenta dla wszechobecnego systemu Windows, który jest równie łatwy w instalacji, konfiguracji i obsłudze..

Pobrałem najnowszą wersję (04/14/2 LTS) z oficjalnej strony internetowej firmy, nagrałem ją na dysku flash za pomocą narzędzia Universal USB Installer, a następnie pobrałem z niej laptopa.

Potem rozpoczął się niezwykle prosty i szybki proces instalacji, po którym dostałem działający system ze zintegrowanym pakietem biurowym (LibreOffice), przeglądarką (Firefox), odtwarzaczem multimedialnym i szeregiem innych przydatnych programów - wszystko to jest całkowicie bezpłatne.

Problemy zaczęły się, gdy poszedłem bezpośrednio do klienta Steam. Z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu moduł Steam kategorycznie odmówił uruchomienia, tłumacząc to tajemniczym brakiem kilku bibliotek systemowych. W końcu po kilku godzinach przeszukiwania Internetu i próbach przezwyciężenia tego problemu zrezygnowałem.

Chociaż na zewnątrz wygląda i zachowuje się (w niektórych miejscach) jak Windows, Ubuntu szybko pokazało, że pod jego powierzchnią kryje się dość skomplikowane i niezbyt przyjazne środowisko operacyjne. Pomimo ładnego interfejsu przejście na Ubuntu wymaga poważnych zmian w nawyku i metodzie pracy. Na przykład dla każdego z możliwych rozwiązań problemu klienta Steam, które znalazłem na różnych forach dyskusyjnych, musisz wprowadzić złożone polecenia w oknie terminala. Jest to zadanie, które odstraszy większość użytkowników bez dogłębnej wiedzy technicznej..

Linux Mint

To była moja trzecia (i ostatnia) próba udowodnienia, że ​​gry na PC z Linuksem są tak proste i niedrogie, jak twierdzą fani i zwolennicy darmowego systemu operacyjnego.

Pobrałem zestaw dystrybucyjny, nagrałem go na dysku flash (ponownie za pomocą Universal USB Installer) i zacząłem instalować system operacyjny na laptopie.

I ponownie, po raz trzeci, mój eksperyment się nie powiódł, ponieważ z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu instalator Mint odmówił ukończenia procesu kopiowania systemu na dysk, a kolejne próby ukończenia instalacji niezmiennie zakończyły się niejasnym komunikatem o błędzie, którego wciąż nie mogłem naprawić.

Wniosek

Co pokazał mój praktyczny eksperyment w znalezieniu darmowej alternatywy dla systemu Windows do gier komputerowych? Obecnie najbardziej obiecującą opcją (co nie jest zaskakujące) jest dystrybucja Valve SteamOS. Jeśli firma spróbuje zapewnić naprawdę dobre i bezproblemowe wsparcie dla dość szerokiej gamy sprzętu komputerowego, możliwe jest, że w dającej się przewidzieć przyszłości nawet zwykli użytkownicy (i gracze) zdecydują się wypróbować SteamOS. Pytanie brzmi, czy będzie to uzasadnione w świetle faktu, że mówimy o wysoce wyspecjalizowanym środowisku operacyjnym zorganizowanym wyłącznie wokół idei gier i ściśle związanym z konkretną usługą - Steam.

Nie lekceważ pytania o liczbę i jakość tytułów gier - chociaż Linux zyskał ostatnio na popularności, system operacyjny wciąż jest bardzo daleki od definicji „platformy masowej”. Jest to wyraźnie widoczne w wciąż ograniczonej gamie gier dostępnych dla tego systemu operacyjnego..

Jeśli chodzi o inne, starsze i popularne alternatywy, takie jak Ubuntu i Mint, oferują one znacznie więcej funkcji. Ale niestety, nawet na tle bardzo bogatej historii, nadal nie pozostawiają wrażenia przyjaznego i wygodnego (wystarczająco) dla użytkownika systemu.

Oczywiście wszystko powyższe jest moją osobistą opinią opartą na praktycznym doświadczeniu, które wiąże się z próbą osiągnięcia określonych celów przy użyciu określonego modelu laptopa. Sądząc po tym, że Ubuntu i Mint, a teraz także SteamOS, mają stale powiększające się grono fanów, moje doświadczenie może nie być szczególnie wskazujące w tym względzie. Dlatego nie chcę, abyś uważał ten materiał za próbę obniżenia poziomu Linuksa lub ochrony systemu Windows. Oba systemy operacyjne mają wiele zalet i wad, a każdy użytkownik może sam zdecydować, co jest dla niego najlepsze..

Niemniej jednak będę zadowolony, jeśli podzielisz się swoim doświadczeniem związanym z takimi eksperymentami. Zwłaszcza jeśli zostałeś sprowokowany i zainspirowany pomysłami przedstawionymi w tym tekście.

Miłego dnia!