Niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie, Windows 10 stanie się niepodważalnym faktem, aw świecie komputerów osobistych każda nowa wersja wszechobecnego systemu operacyjnego firmy Microsoft niezmiennie staje się poważnym wydarzeniem. Pomimo twierdzeń, że udział klasycznych komputerów osobistych w rynku stale się zmniejsza, nadal zajmują one niezwykle centralne miejsce w pracy i rozrywce domowej większości z nas. A tam, gdzie jest komputer, najczęściej jest Windows - nic więc dziwnego, że zbliżająca się „dziesiątka” spowodowała wstrząsy jeszcze przed debiutem na rynku.
Niecały miesiąc temu Microsoft podniósł kurtynę nad swoim nowym systemem operacyjnym na specjalnej konferencji prasowej, którą oczywiście szczegółowo omówiliśmy. Ale wraz z mnóstwem informacji, ta konferencja pozostawiła nam szereg pytań bez odpowiedzi, z których wiele jest zbyt ważnych i związanych z ostatecznym sukcesem lub porażką następnego systemu Windows.
Czego jeszcze nie wiemy o systemie Windows 10?
21 stycznia Microsoft opowiedział o imponującej integracji wyszukiwania głosowego (Cortana), nowej przeglądarce (Spartan) i ekscytującym potencjale nowego DirectX 12. Ponadto byliśmy mile zaskoczeni, gdy usłyszeliśmy o możliwości bezpłatnego uaktualnienia systemu Windows 7 i 8 do nowego systemu Windows 10.
Fakty pozostają jednak nie mniej intrygujące niż te, które zostały już potwierdzone. Na przykład, ile będzie kosztował system Windows 10 po pierwszym bezpłatnym roku? To pytanie, na które Satya Nadella udzieliła niejasnej odpowiedzi „To jeszcze nie będzie ustalone”. Jednak ten problem nie jest nieistotny dla użytkowników starszych wersji systemu Windows (XP i Vista), ale wciąż jest ich dużo. Dla nich możliwość bezpłatnej aktualizacji nie jest na porządku dziennym, a jeśli chcą uaktualnić do systemu Windows 10, zostaną obciążeni pełnym kosztem systemu operacyjnego. Teraz oficjalnie najnowszą wersją systemu operacyjnego jest Windows 8.1, jest oferowany za 120 USD w oficjalnym sklepie internetowym Microsoft i możemy bezpiecznie założyć, że nowy Windows 10 będzie kosztował mniej więcej tyle samo.
W Internecie pojawiły się pogłoski, że firma była również skłonna wypróbować roczny model subskrypcji podobny do tego używanego w Office 365, ale do tej pory Microsoft nie potwierdził, ale nie obalił tych informacji. Jednak gigant oprogramowania stanowczo stwierdził, że właściciele systemów Windows 7 i 8, jeśli zostaną zaktualizowani w ciągu pierwszych 12 miesięcy po wydaniu systemu Windows 10, nie zostaną obciążeni opłatą.
Wielu spieszyło się z wyrazem obaw, że ta bezpłatna wersja systemu Windows 10 nie będzie zawierać wszystkich możliwych funkcji nowego systemu operacyjnego, tj. będzie ze skróconą funkcjonalnością. Teorie te są mało prawdopodobne, ponieważ praktyka ta podważa cały pomysł bezpłatnego okresu promocyjnego, którego celem jest zmotywowanie jak największej liczby osób do przejścia na Windows 10.
Nie mniej interesujące są pogłoski o okresie oficjalnego wsparcia ogłoszone przez Microsoft. Według firmy obejmie „cały cykl życia urządzenia z systemem Windows 10”. Jest to nieco niejasna definicja, ale prawdopodobnie jest to okres 10 lat - obecna praktyka. Należy zauważyć, że okres ten składa się z dwóch - wszystkich aktualizacji w ciągu pierwszych pięciu lat i tylko aktualizacji krytycznych wpływających na system bezpieczeństwa w ciągu następnych pięciu lat.
Dla wielu użytkowników szczególne znaczenie ma odpowiedź na pytanie o potrzebę zakupu nowego komputera lub komponentów sprzętowych w celu korzystania z systemu Windows 10. Sądząc z obecnie dostępnej wersji wstępnej, wymagania systemowe nowego systemu operacyjnego nie różnią się znacznie od tych z dwóch poprzednich wersji: procesor z taktowaniem zegara 1 GHz, 1 lub 2 GB pamięci RAM i 16 GB miejsca na dysku. Tj. Windows 10 prawdopodobnie będzie działał dobrze na systemach wydanych w ciągu ostatnich 5 lat.
Być może zastanawiasz się: ile zarabia YouTube: Google dokonało odtajnienia danych. Czy kiedykolwiek marzyłeś o takich rzeczach??Zaktualizowano: Tak / Nie?
Jest to prawdopodobnie najważniejszy problem dla wszystkich użytkowników systemu Windows. Z jednej strony odpowiedź wydaje się oczywista - szczególnie dla właścicieli wersji 7 i 8. W końcu, jeśli ktoś zaoferuje zastąpienie starego Opla nowym Mercedesem, czego normalnie rozsądny człowiek odmówiłby?
Nowy Windows 10 ma wiele oczywistych zalet w stosunku do swoich poprzedników: bardziej intuicyjny i zaawansowany system autodiagnostyki, nowe menu Start, opcje wyszukiwania głosowego, ulepszone wsparcie sterowania dotykowego, DirectX 12, Spartan i wiele innych atrakcyjnych nowych produktów, z których niektóre są prawdopodobnie zobaczymy tylko w ostatecznej wersji.
Oczywiście system Windows 10 odziedziczy niektóre najbardziej znienawidzone funkcje dla wielu użytkowników wersji 8 - na przykład nowoczesny interfejs i aplikacje. Ale nie zapominajmy o tym, że Windows 10 gwarantuje długoterminowe wsparcie - aktywne życie Windows 7 dobiega końca - od stycznia tego roku system operacyjny otrzymuje tylko krytyczne aktualizacje zabezpieczeń i poprawki dotyczące poważnych problemów. Oczywiście Windows 8 jest w tym względzie bardziej odpowiedni, ale nie tak bardzo, jak Windows 10 będzie w momencie swojego komercyjnego debiutu..
Jest jednak jeden niezbyt różowy aspekt. Obiektywnie rzecz biorąc, większość nowych rzeczy w systemie Windows 10 to stare zapomniane. Innymi słowy, dzięki tej wersji Microsoft wkrótce wyeliminował większość błędów popełnionych w systemie Windows 8 i powrócił do dobrze znanych korzeni systemu Windows 7, który do dziś pozostaje najpopularniejszą wersją systemu Windows. Jeśli więc używasz „siódemki” i jesteś zadowolony z jego możliwości, aktualizacja komputera nie ma większego sensu, aby był nieco bardziej nowoczesny.
Ponadto nie powinieneś tracić z oczu jednej z niezbyt tajnych intencji Microsoftu związanych z możliwością bezpłatnych aktualizacji Windows 7 i 8 - aby ściślej połączyć ekosystem oprogramowania z Windows. Dzięki ujednoliceniu systemu Windows i przekształceniu go w niezależny od platformy system operacyjny Microsoft ma nadzieję przyciągnąć użytkowników z obozu konkurentów w obliczu iOS i Androida. Jednak dla wielu osób bezpłatne uaktualnienie do systemu Windows 10 raczej nie będzie wystarczająco silnym czynnikiem motywującym do zastąpienia smartfona lub tabletu alternatywnym systemem operacyjnym z urządzeniem z systemem Windows..
Do pewnego stopnia bezpłatna aktualizacja będzie również odgrywać rolę masowych testów beta nowego systemu Windows 10. Oczywiście jest to powszechny problem dla wszystkich niecierpliwych użytkowników pierwszej fali nowego produktu lub oprogramowania i są oni mniej więcej świadomi tego nieprzyjemnego stanu rzeczy..
Na koniec pozostaje pytanie do użytkowników wersji systemu operacyjnego, którzy nie są objęci bezpłatną aktualizacją. Prawdopodobnie rozsądniej będzie poczekać chwilę z nabyciem nowego systemu operacyjnego, przynajmniej dopóki nie stanie się jasne, że Windows 10 osiągnął ostateczną (stabilną) wersję.
Miłego dnia!